Programy na żywo rządzą się swoimi prawami. Nie wszystkie sytuacje da się przewidzieć. Czasem coś wymknie się spod kontroli. Zdarza się, że dziennikarza poniosą emocje. Tak było w piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie". Anna Lewandowska-Kitulek żywiołowo zareagowała na słowa swojej rozmówczyni.
Co o tym myślisz?