Niewielkich rozmiarów koń wpadł do nieczynnego szamba. Zwierzę przemieściło się 10 metrów w głąb i położyło się w zbiorniku. Z pomocą przyszli strażacy, którzy przeciągnęli konia do włazu, którym wpadł i wyciągnęli go na powierzchnie. Zwierzęciu nic się nie stało, po kilkunastu minutach wstało na nogi.
Co o tym myślisz?